Dostawca sprzętu do formowania rolek

Ponad 30 lat doświadczenia w produkcji

Peruwiańska Máxima Acuña zdobywa najważniejszą na świecie nagrodę ekologiczną • PARTY B

伺服追剪1000 - 副本 微信图片_20220525152638 - 副本 微信图片_202206071519281 微信图片_20220621145817 正弧 偏 OIP (2) OIP (4) OIP (5)

Członkowie społeczności Cajamarca Máxima Acuña, znani ze swojego oporu wobec eksmisji z gruntów promowanej przez firmę wydobywczą Yanacocha, właśnie otrzymali nagrodę Goldman Sachs Award, najważniejszą na świecie nagrodę ekologiczną. W tym roku Akunya została uznana za jednego z sześciu bohaterów ochrony środowiska na Ziemi, wraz z aktywistami i bojownikami z Tanzanii, Kambodży, Słowacji, Portoryko i Stanów Zjednoczonych.
Nagrody, które zostaną wręczone w poniedziałkowe popołudnie w Operze w San Francisco (USA), przyznawane są tym, którzy przewodzili niesamowitą walkę o ochronę zasobów naturalnych. Publiczna historia babci wywołała międzynarodowe oburzenie po tym, jak była nękana przez prywatnych ochroniarzy i samą policję, która zgodziła się chronić firmę górniczą.
Kronikarz Joseph Zarate towarzyszy Lady Akunie w jej krainie, aby dowiedzieć się więcej o jej historii. Wkrótce potem opublikował ten szokujący portret, w którym zadano kluczowe pytanie: „Czy złoto narodu jest warte więcej niż rodzinna ziemia i woda?”
Pewnego styczniowego poranka 2015 r. Maxima Akunya Atalaya niczym drwal stukał w skały w górach ze umiejętnością i precyzją drwala, aby położyć fundamenty pod dom. Akunya miał niecałe 5 stóp wzrostu, ale niósł kamień dwukrotnie większy od swojej wagi i w ciągu kilku minut zamordował 100-kilogramowego barana. Kiedy odwiedziła miasto Cajamarca, stolicę północnych wyżyn Peru, gdzie mieszkała, bała się, że zostanie potrącona przez samochód, ale zdołała zderzyć się z poruszającymi się koparkami, aby chronić ziemię, na której mieszkała, jedyną krainę, na której dużo wody dla swoich upraw. Nigdy nie nauczyła się czytać ani pisać, ale od 2011 roku uniemożliwia górnikowi wyrzucenie jej z domu. Dla rolników, działaczy na rzecz praw człowieka i ekologów Maxima Acuña jest wzorem odwagi i odporności. Jest upartą i samolubną rolniczką kraju, którego postęp zależy od eksploatacji jej zasobów naturalnych. Albo, co gorsza, kobieta chcąca dorobić się na firmie milionera.
„Powiedziano mi, że pod moją ziemią i lagunami jest mnóstwo złota” – powiedziała wysokim głosem Maxima Akuna. Dlatego chcą, żebym się stąd wydostał.
Lagunę nazywano niebieską, ale teraz wygląda na szarą. Tutaj, w górach Cajamarca, na wysokości ponad czterech tysięcy metrów nad poziomem morza, gęsta mgła spowija wszystko, roztapiając kontury rzeczy. Nie było śpiewu ptaków, żadnych wysokich drzew, błękitnego nieba, żadnych kwiatów dookoła, bo prawie wszystko zamarzło na śmierć od prawie zerowego zimnego wiatru. Wszystko oprócz róż i dalii, które Maxima Akunya wyhaftowała na kołnierzyku koszuli. Powiedział, że dom, w którym obecnie mieszka, zbudowany z gliny, kamienia i blachy falistej, groził zawaleniem się z powodu deszczu. Musi zbudować nowy dom, chociaż nie wie, czy mu się to uda. Za mgłą, kilka metrów od jej domu, znajduje się Błękitna Laguna, w której Maxima kilka lat temu z mężem i czwórką dzieci łowiła pstrągi. Chłopka obawia się, że spółka wydobywcza Yanacocha zabierze jej ziemię i zamieni Błękitną Lagunę w składowisko około 500 milionów ton toksycznych odpadów, które będą odprowadzane z nowej kopalni.
historia. Tutaj dowiesz się więcej o sprawie tego bojownika, która poruszyła społeczność międzynarodową. Wideo: Środowisko Goldman Sachs.
Yanacocha oznacza w języku keczua „Czarną Lagunę”. Jest to także nazwa laguny, która przestała istnieć na początku lat 90. XX wieku, aby ustąpić miejsca kopalni odkrywkowej złota, która w szczytowym okresie była uważana za największą i najbardziej dochodową kopalnię złota na świecie. Pod laguną w Selendin, prowincji, w której mieszka Maxima Akuna i jej rodzina, leży złoto. Aby go wydobyć, firma wydobywcza Yanacocha opracowała projekt o nazwie Conga, który zdaniem ekonomistów i polityków wprowadzi Peru do pierwszego świata: przybędzie więcej inwestycji, co oznacza więcej miejsc pracy, nowoczesne szkoły i szpitale, luksusowe restauracje, nowa sieć hoteli, drapacze chmur i – jak mówił prezydent Peru Ollanta Humala – może nawet metro metropolitalne. Jednak aby tak się stało, powiedział Yanacocha, laguna znajdująca się ponad kilometr na południe od domu Maxima musiałaby zostać osuszona i przekształcona w kamieniołom. Później wykorzystał pozostałe dwie laguny do przechowywania odpadów. Jednym z nich jest Błękitna Laguna. Jeśli tak się stanie – wyjaśniła rolniczka – może stracić wszystko, co ma rodzina: prawie 25 hektarów ziemi porośniętej ichu i inne wiosenne pastwiska. Sosny i queñuales dostarczające drewna opałowego. Ziemniaki, ollucos i fasola z własnego gospodarstwa. A co najważniejsze, woda dla jego rodziny, pięciu owiec i czterech krów. W przeciwieństwie do sąsiadów, którzy sprzedali ziemię firmie, rodzina Chaupe-Acuña jako jedyna nadal mieszka w pobliżu przyszłego obszaru projektu wydobywczego: serca Konga. Powiedzieli, że nigdy nie wyjdą.
[pull_quote_center] – Mieszkamy tutaj i zostaliśmy porwani” – powiedziała Maxima Akunya tego wieczoru, gdy ją poznałem, mieszając drewno na opał, aby podgrzać garnek zupy[/pull_quote_center]
- Niektórzy członkowie społeczności mówią, że przeze mnie nie mają pracy. Ta kopalnia nie działa, bo tu jestem. Co zrobiłem? Czy pozwolę im zabrać moją ziemię i wodę?
Pewnego ranka w 2010 roku Maxima obudziła się z uczuciem mrowienia w brzuchu. Miała infekcję jajników, przez którą nie mogła chodzić. Jej dzieci wynajęły konia i zabrały ją na daczę swojej babci w wiosce oddalonej o osiem godzin drogi, aby mogła wyzdrowieć. Jeden z jego wujków zostanie, aby zająć się gospodarstwem. Trzy miesiące później, gdy wracała do zdrowia, ona i jej rodzina wróciła do domu i odkryła, że ​​krajobraz nieco się zmienił: stara gruntowo-kamienista droga, która przecinała część jej posiadłości, stała się szeroką, płaską drogą. Wujek powiedział im, że niektórzy pracownicy z Yanacocha przyjechali tu buldożerami. Rolnik udał się do biura firmy na obrzeżach Cajamarca, aby złożyć skargę. Wytrzymała kilka dni, aż przyjął ją inżynier. Pokazała mu akt własności.
„Ta ziemia należy do kopalni” – powiedział, spoglądając na dokument. Społeczność Sorochuko sprzedała go wiele lat temu. Czy on nie wie?
Rolnicy byli zaskoczeni i wściekli, zadali kilka pytań. Jeśli kupiła tę torbę od wujka męża w 1994 roku, jak to może być prawda? Co by było, gdyby trzymała krowy innych ludzi i doiła je latami, żeby zaoszczędzić pieniądze? Zapłaciła dwóm bykom, prawie sto dolarów każdy, aby zdobyć ziemię. Jak Yanacocha mogła być właścicielką posiadłości Tracadero Grande, skoro miała dokument mówiący inaczej? Tego samego dnia inżynier firmy wyrzucił ją z biura bez odpowiedzi.
[quote_left]Maxima Akunya twierdzi, że zebrała się na odwagę podczas pierwszej potyczki z Yanacochą, kiedy zobaczyła, jak policja bije jej rodzinę[/quote_left]
Sześć miesięcy później, w maju 2011 roku, kilka dni przed swoimi 41. urodzinami, Maxima Acuna wyszła wcześnie, aby zrobić dla niej wełniany koc u sąsiadki. Kiedy wrócił, stwierdził, że jego chata została obrócona w popiół. Ich kojec dla świnek morskich został wyrzucony. Gospodarstwo ziemniaczane zostało zniszczone. Kamienie zebrane przez jej męża Jaime'a Schoupa na budowę domu są rozrzucone. Następnego dnia Maxima Acuna skazał Yanacochę, ale złożył pozew z powodu braku dowodów. Chaupe-Acuñas zbudowali prowizoryczną chatę. Próbowali iść dalej, aż nadszedł sierpień 2011 roku. Maxima Acuna i jej rodzina rozmawiają o tym, co Yanacocha zrobił im na początku miesiąca. Obawiają się, że seria nadużyć powtórzy się ponownie.
W poniedziałek 8 sierpnia do baraków podszedł policjant i kopnął kocioł, nad którym przygotowywano śniadanie. Ostrzegł ich, że muszą opuścić pole bitwy. nie są.
We wtorek 9-go kilku policjantów i ochroniarzy przedsiębiorstwa górniczego skonfiskowało cały ich dobytek, rozebrało chatę i podpaliło.
W środę 10-go rodzina spędziła noc na świeżym powietrzu na pastwiskach Pampy. Okrywają się swędzeniem, aby chronić się przed zimnem.
wysoki. Maxima Acuna żyje na wysokości 4000 metrów nad poziomem morza. Dotarcie do jego domu zajęło cztery godziny jazdy wozem z Cajamarca przez doliny, wzgórza i przepaści.
W czwartek 11-go stu policjantów w hełmach, tarczach ochronnych, pałkach i strzelbach wyruszyło, aby ich wywieźć. Przyjechali koparką. Najmłodsza córka Maximy Acuny, Gilda Chaupe, uklękła przed samochodem, aby uniemożliwić jej wejście na boisko. Niektórzy policjanci próbowali ją rozdzielić, inni bili matkę i brata. Sierżant uderzył Gildę kolbą strzelby w tył głowy, pozbawiając ją przytomności, a przerażony oddział cofnął się. Najstarsza córka, Isidora Shoup, resztę sceny nagrała aparatem w telefonie. Na YouTube można zobaczyć kilkuminutowy film przedstawiający krzyczącą matkę i nieprzytomną siostrę upadającą na ziemię. Inżynierowie Yanacocha obserwują sytuację z daleka, obok swojej ciężarówki. Policja w kolejce zaraz odjedzie. Meteorolodzy stwierdzili, że to był najzimniejszy dzień w roku w Cajamarca. Chaupe-Acuñas spędził noc na zewnątrz przy minus siedmiu stopniach.
Spółka wydobywcza wielokrotnie zaprzeczała zarzutom sędziom i reporterom. Żądają dowodu. Maxima Akunya posiada jedynie zaświadczenia lekarskie i zdjęcia potwierdzające siniaki pozostawione na rękach i kolanach. Policja napisała tego dnia projekt ustawy, w którym zarzuca rodzinie atak na ośmiu podoficerów kijami, kamieniami i maczetą, przyznając jednocześnie, że nie mają prawa ich deportować bez zgody prokuratury.
„Słyszałeś, że laguna jest na sprzedaż?” Zapytała Maxima Akunya, trzymając w dłoni ciężki kamień, „albo że rzeka została sprzedana, źródło zostało sprzedane i zakazane?”
Po tym, jak jej sprawa została nagłośniona w mediach, walka Maximy Acuñy zyskała zwolenników w Peru i za granicą, ale miała też wątpliwości i wrogów. Dla Yanacocha jest uzurpatorką ziemi. Dla tysięcy rolników i działaczy na rzecz ochrony środowiska w Cajamarca była Panią Błękitnej Laguny, która zaczęła ją wzywać, gdy jej bunt zyskał rozgłos. Stara przypowieść o Dawidzie i Goliacie stała się nieunikniona: słowa wieśniaczki kontra najpotężniejszy poszukiwacz złota w Ameryce Łacińskiej. Ale w rzeczywistości wszyscy są zagrożeni: sprawa Maxima Acuña zderza się z inną wizją tego, co nazywamy postępem.
[quote_right] Zanim stała się ikoną wrestlingu, denerwowała się występując przed władzami. Ledwo nauczył się bronić przed sędzią [/quote_right]
Maxima Acuña nie ma innych cennych metalowych przedmiotów poza stalowym garnkiem, w którym gotuje, i platynowymi protezami, które pokazuje, gdy się uśmiecha. Żadnego pierścionka, żadnej bransoletki, żadnego naszyjnika. Żadnej fantazji, żadnego metalu szlachetnego. Trudno mu było zrozumieć fascynację ludzi złotem. Żaden inny minerał nie uwodzi i nie myli ludzkiej wyobraźni bardziej niż metaliczny błysk symbolu chemicznego Au. Patrząc wstecz na jakąkolwiek księgę historii świata, wystarczy przekonać się, że chęć jej posiadania doprowadziła do wojen i podbojów, umocnienia imperiów oraz zrównania z ziemią gór i lasów. Złoto jest dziś z nami, od protez po komponenty do telefonów komórkowych i laptopów, od monet i trofeów po sztabki złota w skarbcach banków. Złoto nie jest niezbędne dla żadnej żywej istoty. Co najważniejsze, podsyca naszą próżność i złudzenia co do bezpieczeństwa: około 60% wydobywanego na świecie złota trafia do biżuterii. Trzydzieści procent przeznacza się na wsparcie finansowe. Jego główne zalety – brak rdzy, nie matowieje, nie niszczy się z biegiem czasu – czynią go jednym z najbardziej pożądanych metali. Problem w tym, że złota zostaje coraz mniej.
Od dzieciństwa wyobrażaliśmy sobie, że złoto wydobywa się w tonach i setki ciężarówek wiozło je do skarbców banków w postaci sztabek, a tak naprawdę był to metal rzadki. Gdybyśmy mogli zebrać i przetopić całe złoto, jakie kiedykolwiek mieliśmy, ledwo wystarczyłoby na dwa baseny olimpijskie. Jednakże na jedną uncję złota – wystarczającą na pierścionek zaręczynowy – potrzeba około czterdziestu ton błota, którym można by wypełnić trzydzieści jadących ciężarówek. Najbogatsze złoża na Ziemi są wyczerpane, co utrudnia znalezienie nowych żył. Prawie cała ruda, którą należy wydobyć – trzeci basen – jest zakopana pod pustynnymi górami i lagunami. Krajobraz pozostawiony przez górnictwo stanowi ostry kontrast: podczas gdy dziury pozostawione przez firmy wydobywcze w ziemi były tak duże, że można je było zobaczyć z kosmosu, wydobyte cząstki były tak małe, że mieściły się co najwyżej na igle. …jeden z ostatnich na świecie rezerw złota leży pod wzgórzami i lagunami Cajamarca na północnych wyżynach Peru, gdzie od końca XX wieku działa firma wydobywcza Yanacocha.
[quote_left]Projekt Conga uratuje życie biznesmenom: kamienie milowe przed i po[/quote_left]
Peru jest największym eksporterem złota w Ameryce Łacińskiej i szóstym co do wielkości na świecie po Chinach, Australii i Stanach Zjednoczonych. Dzieje się tak częściowo dzięki rezerwom złota w kraju i inwestycjom międzynarodowych korporacji, takich jak gigant z Denver Newmont Corp., prawdopodobnie najbogatsza firma wydobywcza na świecie, posiadająca ponad połowę Yanacocha. W ciągu jednego dnia Yanacocha wykopał około 500 000 ton ziemi i kamieni, co odpowiada masie 500 Boeingów 747. Całe pasmo górskie zniknęło w ciągu kilku tygodni. Na koniec 2014 roku uncja złota była warta około 1200 dolarów. Aby wydobyć ilość potrzebną do produkcji kolczyków, wytwarza się około 20 ton odpadów zawierających śladowe ilości chemikaliów i metali ciężkich. Jest powód, dla którego te odpady są toksyczne: cyjanek należy wylać na naruszoną glebę, aby wydobyć metal. Cyjanek jest śmiertelną trucizną. Ilość wielkości ziarenka ryżu wystarczy, aby zabić człowieka, a milionowa grama rozpuszczona w litrze wody może zabić dziesiątki ryb w rzece. Firma Yanacocha Mining Company kładzie nacisk na przechowywanie cyjanku w kopalni i utylizację go zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Wielu mieszkańców Cajamarca nie wierzy, że te procesy chemiczne są tak czyste. Aby udowodnić, że ich obawy nie są absurdalne ani przeciwne górnikom, opowiedzieli historię Valgar York, górniczej prowincji, gdzie dwie rzeki były czerwone i nikt inny nie pływał. Albo w San Andrés de Negritos, gdzie laguna zaopatrująca ludność w wodę została zanieczyszczona zwęglonym olejem wyciekającym z kopalni. Albo w mieście Choro Pampa ciężarówka z rtęcią przypadkowo rozlała truciznę, zatruwając setki rodzin. Jako działalność gospodarcza, niektóre rodzaje górnictwa są nieuniknione i niezbędne dla naszego życia. Jednak nawet najbardziej zaawansowany technologicznie i najmniej szkodliwy dla środowiska przemysł wydobywczy na świecie uważany jest za brudny. Dla Yanacochy, który ma już doświadczenie w Peru, pozbycie się błędnych przekonań na temat środowiska może być równie trudne, jak wskrzeszenie pstrąga z zanieczyszczonego jeziora.
Porażka gminy niepokoi inwestorów górniczych, ale nie tak bardzo, jak możliwość obcięcia ich zysków. Według Yanacochy w jego aktywnych kopalniach pozostało tylko cztery lata złota. Projekt Conga, który zajmuje prawie jedną czwartą powierzchni Limy, umożliwi kontynuację działalności. Yanacocha wyjaśnił, że będzie musiał osuszyć cztery laguny, ale zbuduje cztery zbiorniki zasilane wodą deszczową. Według jego badania oddziaływania na środowisko wystarczy to, aby zapewnić 40 000 ludzi wodę pitną z rzek czerpanych z tych źródeł. Firma wydobywcza będzie wydobywać złoto przez 19 lat, ale obiecała zatrudnić około 10 000 osób i zainwestować prawie 5 miliardów dolarów, co przyniesie krajowi większe dochody podatkowe. To jest Twoja oferta. Przedsiębiorcy otrzymają więcej dywidend, a Peru będzie miało więcej pieniędzy na inwestycje w miejsca pracy i zatrudnienie. Obietnica dobrobytu dla wszystkich.
[quote_box_right]Niektórzy twierdzą, że historia Maximy Akunyi została wykorzystana przez przeciwników górnictwa przeciwko rozwojowi kraju[/quote_box_right]
Ale tak jak politycy i liderzy opinii wspierają projekt ze względów ekonomicznych, tak są inżynierowie i ekolodzy, którzy sprzeciwiają się mu ze względów zdrowia publicznego. Eksperci ds. gospodarki wodnej, tacy jak Robert Moran z Uniwersytetu w Teksasie i Peter Koenig, były pracownik Banku Światowego, wyjaśniają, że dwadzieścia lagun i sześćset źródeł istniejących na obszarze projektu Konga tworzy połączony system zaopatrzenia w wodę. Układ krążenia, kształtujący się przez miliony lat, zasila rzeki i nawadnia łąki. Eksperci wyjaśniają, że zniszczenie czterech lagun na zawsze wpłynie na cały kompleks. W przeciwieństwie do reszty Andów, na północnych wyżynach Peru, gdzie żyje Maxima Acuna, żadna ilość lodowców nie jest w stanie zapewnić wystarczającej ilości wody swoim mieszkańcom. Laguny tych gór są naturalnymi zbiornikami wodnymi. Czarna gleba i trawa działają jak długa gąbka, pochłaniając deszcz i wilgoć z mgły. Stąd narodziły się źródła i rzeki. Ponad 80% wody w Peru wykorzystuje się w rolnictwie. Według raportu Ministerstwa Rolnictwa z 2010 r. w Basenie Centralnym Cajamarca górnictwo zużyło prawie połowę wody zużywanej przez ludność regionu w ciągu jednego roku. Obecnie tysiące rolników i farmerów obawia się, że wydobycie złota zanieczyści ich jedyne źródło wody.
W Cajamarca i dwóch innych prowincjach uczestniczących w projekcie ściany niektórych ulic pokryte są graffiti: „Konga no va”, „Woda tak, złoto nie”. Rok 2012 był rokiem najbardziej pracowitym pod względem protestów w Yanacocha, a ankieter Apoyo ogłosił, że ośmiu na 10 mieszkańców Kahamakan sprzeciwia się projektowi. W Limie, gdzie zapadają decyzje polityczne w Peru, dobrobyt daje złudzenie, że kraj będzie nadal napełniał swoje kieszenie pieniędzmi. Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy Konga odejdzie. W przeciwnym razie – ostrzegają niektórzy liderzy opinii – nastąpi katastrofa. „Jeśli conga nie przejdzie, to jakby kopnąć własną nogę” [1] Pedro Pablo Kuczyński, były minister gospodarki i kandydat na prezydenta, będzie kandydował przeciwko Keiko Fujimori w drugiej turze wyborów powszechnych w czerwcu 2016 r. , napisał w artykule: „Wśród przedsiębiorców projekt Conga będzie ratunkiem: kamienie milowe przed i po”. Dla rolników takich jak Maxima Acuna był to także punkt zwrotny w historii: jeśli stracą główne bogactwo, ich życie już nigdy nie będzie takie samo. Niektórzy twierdzą, że historie Maximy Acuñy wykorzystały grupy antygórnicze sprzeciwiające się rozwojowi kraju. Jednak lokalne wiadomości od dawna przyćmiewają optymizm tych, którzy chcą inwestować za wszelką cenę: według biura rzecznika praw obywatelskich według stanu na luty 2015 r. średnio siedem na dziesięć konfliktów społecznych w Peru było spowodowanych górnictwem. W ciągu ostatnich trzech lat co czwarty Kahamakan stracił pracę. Oficjalnie Cajamarca to najbardziej wydobywający złoto, ale najbiedniejszy region kraju.
W Lado B podzielamy ideę dzielenia się wiedzą, uwalniamy teksty podpisane przez dziennikarzy i grupy robocze od ciężaru praw chronionych, zamiast tego staramy się móc dzielić się nimi w sposób otwarty, zawsze zgodnie z CC BY-NC-SA. 2.5 Niekomercyjna licencja MX z uznaniem.


Czas publikacji: 01 września 2022 r