Dostawca sprzętu do formowania rolek

Ponad 28 lat doświadczenia w produkcji

nowa maszyna do formowania na zimno dachówek kalenicowych

Nota wydawcy: „Przegląd społeczności” to stała rubryka w Mount Airy News, zawierająca komentarze liderów społeczności Mount Airy i Surrey.
Ten miesiąc jest Miesiącem Doceniania Zarządu i napisałem tę rubrykę w zeszłym roku. Myślę, że warto opublikować ponownie z małą aktualizacją. Dziękujemy naszej Radzie Pedagogicznej. Szkoły miejskie w Mount Airy (MACS) mają wspaniałą Radę Oświaty (BOE). Członkowie dokładają wszelkich starań, aby jako wolontariusze wspierać kuratora i okręg oraz wysłuchiwać opinii społeczności. Ten profesjonalny zespół dwa razy w miesiącu uczestniczy w posiedzeniach zarządu, uczestniczy w wielu wydarzeniach szkolnych przez cały rok i prowadzi szkolenia na terenie całego stanu. Do obowiązków Zarządu należy:
– Opracować politykę zgodną z prawem stanowym w celu ustalenia standardów, odpowiedzialności i oceny podstawowych działań okręgu szkolnego;
– Chroń okręg szkolny, personel, a zwłaszcza uczniów, we wszystkich kontaktach z innymi agencjami rządowymi i społeczeństwem.
Nasz BOE robi to bezpłatnie, a członkowie poświęcają większość swojego czasu i energii na wolontariat. Pozwalają pracownikom nadzorować codzienne funkcjonowanie okręgu oraz stanowią wsparcie dla kuratora i zespołu kierowniczego. Są obecni i zaangażowani w społeczność oraz podążają za biciem jej serca. Wiemy, że są opiekunami dzieci. W swojej roli wspierają rodziny, a dobro okręgu szkolnego stawiają na pierwszym miejscu w swoich sercach i działaniach.
Przewodniczącym naszego zarządu jest Tim Matthews, lokalny farmaceuta. Tim zasiada w zarządzie od 26 lat, a troje jego dzieci jest absolwentami szkół miejskich Mount Airy. Żona Tima, Sandy, emerytowana nauczycielka MACS, była doskonałą nauczycielką dzieci. Zapytany o członkostwo w zarządzie Tim odpowiedział, że „możliwość służenia, obserwowania rozwoju planu i wywierania wpływu na przyszłych liderów” to świetny sposób na umocnienie ciągłego rozwoju i przywództwa MACS. Podoba mu się, że szkoły miejskie w Mount Airy są „gotowe do wprowadzania innowacji, podejmowania ryzyka i zawsze przedkładania interesów uczniów nad inne względy”.
Ben Cook jest właścicielem lokalnego biznesu. Jest żonaty z Loną i jest absolwentem MACS. Ben mówi, że chęć dokonania zmian w życiu naszych uczniów, niezależnie od tego, jak mała, zainspirowała go do zostania członkiem zarządu. Powiedział także, że cieszy go „mała społeczność i rodzinna atmosfera” naszego okręgu szkolnego oraz „świadomość, że nasi nauczyciele lubią pracować w naszym systemie szkolnym”.
Wendy Carriker, Jamie Brant, Thomas Horton, Randy Moore i Kyle Leonard są członkami Rady ds. Edukacji. Razem służą i przewodzą swoim członkom Zarządu, wspierając przyszłość hrabstwa MACS. Personel i zespół zarządu pracowali razem, aby podjąć decyzję leżącą w najlepszym interesie rodzin w społeczności Mount Airy.
Wendy Carriker pełniła funkcję prezesa zarządu przez 14 lat. Jest żoną Chipa Carrikera i ma dwie córki, które są absolwentkami MACS. Jest przedsiębiorcą prowadzącym własną firmę i często można ją zobaczyć w naszych programach Blue Bear Cafe i Blue Bear Bus. Pomaga uczniom zrozumieć, jak rozpocząć własną działalność gospodarczą i skutecznie służyć innym. „Prawda jest taka, że ​​mamy mały system szkolny i jesteśmy rodziną. Uwielbiam to, że nasi pracownicy i uczniowie naprawdę troszczą się o siebie nawzajem i chcą dla siebie jak najlepiej” – powiedziała Wendy.
Jamie Brant, absolwent Mount Airy, jest regionalnym kierownikiem sprzedaży, a obecnie pełni funkcję wiceprezesa zarządu. Jest żoną Tima i mają dwie córki, które są członkami drużyn 1A (Back to Back) Double State Championship. „Wiara, że ​​nauczyciel to zawód najtrudniejszy, ale i jeden z najważniejszych” motywuje ją do zostania członkiem zarządu, bo rozumie, że „trzeba nadal wspierać nauczycieli”.
Żona Thomasa Hortona, Christy Horton, pielęgniarka MACS, ma czworo dzieci, które przyjęły program MACS lub uczęszczają do niego. Jest inżynierem korporacyjnym, który jako członek samorządu studenckiego chce służyć społeczności. Thomas powiedział, że miłość do służby publicznej zaszczepiono w nim „przykładem, jaki dawali moi rodzice w młodym wieku”.
Zapytany, co zmotywowało go do zostania członkiem zarządu, Randy Moore odpowiedział: „Aby nadal służyć naszym dzieciom i naszej społeczności oraz wprowadzać zmiany”. Odszedł z wojska i w 2020 roku został powołany do zarządu. Można go zobaczyć w pojeździe wojskowym podczas wydarzeń w mieście.
Kyle Leonard został powołany do zarządu w 2018 roku i jest żonaty z Mary Alice. Mają czworo dzieci, które studiują lub będą uczyć się w szkołach miejskich Mount Airy. Kyle jest doradcą ds. opieki społecznej służącym lokalnej społeczności. Kyle mówi: „Jedną z rzeczy, które uwielbiam w MACS, jest to, że mamy ze sobą zżytą kulturę rodzinną. Jako mały okręg szkolny możemy wprowadzać innowacje i zapewniać wszystkim naszym uczniom wspaniałe doświadczenia edukacyjne”.
Wspólnie nasza rada dyrektorów pomaga wyznaczyć kierunek dzielnicy poprzez jej plany strategiczne. Przez lata zarząd ściśle współpracował z personelem, aby inicjować takie inicjatywy, jak budowa Biura Centralnego Społeczności, które w ostatnich latach stało się ośrodkiem pomocy społecznej. Pomogli uruchomić pierwszy dwujęzyczny program, który uwielbiają rodziny, jest to świetna praca w zakresie rozwoju siły roboczej, a nasi absolwenci biegle władają obydwoma językami. Wspierają administratorów, wykładowców i pracowników poprzez stopniowe podwyżki wynagrodzeń, premie oraz kalendarz przyjazny rodzinie i pracownikom.
Niesamowite programy artystyczne, profesjonalna edukacja techniczna i finansowanie innowacyjnych programów to znaki rozpoznawcze MACS, a Zarząd zapewnia warunki i wsparcie dla rozwoju tych programów. Ci członkowie zarządu wykonują świetną robotę, pomagając rodzinom w społeczności Mount Airy. Wiele rodzin przyciągnęło uwagę i pozostało dzięki wspaniałym programom i personelowi w okolicy. Nasza społeczność, jedna z najlepszych w stanie, ma silne kierownictwo rady skupione na dzieciach.
Członkowie Komisji Edukacji MACS opowiadają się za interesami dzieci. Przewodzą w najtrudniejszych czasach współczesnej edukacji i należy ich pochwalić za bezpieczny powrót uczniów do szkoły i ciągłe wspieranie ich wzrostu i rozwoju. Jeśli spotkasz tych gości w mieście, koniecznie podziękuj im za służbę. Jeśli chcesz być częścią tej społeczności doskonałości i przywództwa, odwiedź stronę http://www.mtairy.k12.nc.us. Więcej informacji o Komisji można znaleźć na naszej stronie internetowej w zakładce Komisja Edukacji.
Podczas tegorocznej akcji Surry Countians Continuing the Dream poświęciliśmy czas, aby uhonorować lokalnych żołnierzy-żubrów w naszej społeczności, którzy służyli swojemu krajowi. Dla tych, którzy mogli to przegapić, pozwólcie, że uzupełnię za Was.
Zacznijmy od samego początku. Kim są żołnierze Buffalo? Afroamerykanie służyli w każdej wojnie amerykańskiej, ale wojna secesyjna zmieniła sposób, w jaki służyli.
Kiedy wojna domowa zebrała ogromne żniwo w wojsku, gdy walczyliśmy wewnątrz siebie, stało się jasne, że wojsko potrzebuje więcej wyszkolonych ludzi do walki. 28 lipca 1866 roku ustawa o reorganizacji armii upoważniła kilka nowych jednostek, w tym dwie jednostki kawalerii (9 i 10) oraz dwie jednostki piechoty afroamerykańskiej (24 i 25). Zapisała się ponad połowa „kolorowych żołnierzy wojny secesyjnej” i po raz pierwszy Afroamerykanów uznano za regularnych żołnierzy.
Jednostki te zostały powołane przede wszystkim, aby pomóc w odbudowie kraju po wojnie i pomocy w ekspansji Stanów Zjednoczonych na zachód. Uważa się, że rdzenni Amerykanie z równin nadali nazwę „Żołnierz Buffalo”, ale dokładne uzasadnienie tej nazwy nie jest znane. Według większości historyków, dziś najpopularniejsze przypuszczenia to kręcone włosy żołnierzy przypominające skórę bawoła lub ich zaciekły styl walki.
Istnieją zapisy o panach służących w piechocie i kawalerii w całej Karolinie Północnej w tym czasie. Afroamerykanie byli pierwszymi zwolennikami i strażnikami parków narodowych.
Dzięki swojemu bohaterstwu niektórym żołnierzom Buffalo udało się znaleźć lepszą pracę, posiadać majątek i uzyskać dostęp do wyższego wykształcenia. W międzyczasie kilku żołnierzy Buffalo zostało zlinczowanych po powrocie i tak naprawdę nie zostali powitani w domu jako bohaterowie.
Żołnierze Bizonów brali udział w wojnie hiszpańsko-amerykańskiej, wojnie filipińsko-amerykańskiej i oczywiście w I wojnie światowej. Kiedy Stany Zjednoczone przystąpiły do ​​I wojny światowej, utworzono dwa afroamerykańskie korpusy ochotnicze: 92. i 93. Dywizje Piechoty. W sumie w wojnie wzięło udział 350 000 Afroamerykanów, w tym James Henry Taylor, który otrzymał medal i Medal Zwycięstwa i wychował się tutaj.
Innym mieszkańcem, który służył, był Robert „Bob” Hughes senior, urodzony w Pilot Hills i absolwent szkoły znanej jako JJ Jones High School. Od 1917 do 1918 służył jako żołnierz Buffalo i walczył na froncie francuskim. Kontynuował także swoje dziedzictwo służby poprzez swoich trzech synów, z których wszyscy służyli jako żołnierze w Buffalo podczas II wojny światowej.
Najstarszy syn, Walter William „Bill” Bell Hughes, ukończył JJ Jones High School i wraz ze swoim młodszym bratem Robertem został przyjęty do North Carolina Agricultural and Technical College, ale zanim mogli się zapisać, zostali powołani do wojska.
Zamiast tego Walter kontynuował służbę w 365. pułku piechoty (92. Dywizja) od listopada 1942 do kwietnia 1947. W latach 1945-1946 stacjonował w różnych miejscach i przez około sześć miesięcy walczył we Włoszech, gdzie pracował jako mechanik, naprawiając wszystko od czołgów i jeepów po samoloty. O swoim pobycie na froncie opowiadał: „Miałem szczęście, że przeżyłem, zastrzelili mnie jak królika”.
Drugi syn, James Caters „JK” Hughes, został powołany do wojska w 1943 roku i jest najbardziej znany ze służby na Okinawie w Japonii. Podczas swojej służby został odznaczony karabinem strzeleckim i karabinkiem TSWG w kalibrze .45 Expert. Otrzymał nawet stopień sierżanta mobilnego, zanim został honorowo zwolniony w 1947 r.
W przeciwieństwie do swoich braci, trzeci syn, Robert Hughes II, został przydzielony do marynarki wojennej. Do wojska wstąpił w 1944 roku, został strzelcem, pracował jako transporter w Kalifornii, a następnie zaczął pomagać przy załadunku amunicji na statki. Następnie awansował na niebezpieczne stanowisko operatora dźwigu i wspomina: „Pracownikom powiedziano, że część amunicji nie eksplodowała, a część była ostra, ale nie wiedzieliśmy, która”.
Rodzina Hughesów z hrabstwa Surrey nie była jedynymi żołnierzami Buffalo w okolicy; bracia John i Fred Lovellowie służyli podczas II wojny światowej i urodzili się w hrabstwie Stokes w rodzinie pięciu braci (Paula, Harrisona, Lewisa, Edwarda i Aarona Reynoldsów). To tylko niektóre osoby, którym pomogła nasza społeczność.
Żołnierze z Buffalo zakończyli służbę podczas wojny koreańskiej w 1951 r., po wydaniu przez prezydenta Trumana dekretu wykonawczego nr 9981 mającego położyć kres segregacji w wojsku, ale ich historia jest wciąż żywa. Ci żołnierze nie tylko pomogli Ameryce stać się ogromnym narodem i ostatecznie globalną superpotęgą, ale także pomogli naszym społecznościom stać się tym, czym są dzisiaj.
Cassandra Johnson, dyrektor ds. programów i edukacji w Regionalnym Muzeum Historii Mount Airy, uwielbia inspirować innych do poznawania historii małych, codziennych aspektów naszego życia, gdy dojeżdżamy do pracy lub sklepu.
W czwartek, 2 lutego, świętuj Dzień Świstaka. Czy gryzoń widział własny cień? To naprawdę zerowa różnica, bo mamy przed sobą sześć tygodni zimy (może i więcej). Kalendarz mówi, że mamy jeszcze co najmniej sześć tygodni zimy, niezależnie od tego, co przepowiada leniwy Świstak Phil. Wiosna może nadejść 21 marca, a zima może trwać tygodniami. Świstaki są złą wymówką dla prognostów pogody, a oni są złymi prognostami. Ich przewidywania są równie powierzchowne, jak są w rzeczywistości. Najlepszymi zwiastunami są żaby na brzegu strumienia, aktywne ptaki przy karmnikach i rudziki skaczące po trawniku, małe pączki na drzewach derenia, żonkile, hiacynty i krokusy, krzyk wron i chłód gołębi. Wszyscy zwiastują nadejście wiosny, bez żadnych proroctw i przechwałek. Świstaki są pretendentami i wrogami ogrodu.
Walentynki już za niecałe dwa tygodnie. W sklepach, salonach i kwiaciarniach, a także supermarketach wciąż jest w czym wybierać. Najwyższy czas zamówić kwiaty w celu potwierdzenia dostawy. Większość sklepów posiada pełny asortyment kart, cukierków, perfum, roślin doniczkowych, kart podarunkowych od firm, sklepów i restauracji. Możliwości spędzenia Walentynek jest znacznie więcej, ale nie czekajcie do ostatniej chwili, kto wie, Walentynki mogą zaskoczyć śniegiem!
Tort Red Velvet na Walentynki będzie ozdobą Twojego stołu na Walentynki, udekorowany serkiem śmietankowym, lukrem i czerwonymi serduszkami z cynamonem. To ciasto pokocha cała rodzina, a jego wykonanie wcale nie jest trudne. Będziesz potrzebować 1/2 szklanki tłuszczu Crisco, 2 lekkie paluszki margaryny, 3 szklanki cukru, 5 dużych jaj, 1/2 szklanki kakao Hershey's, 1 łyżka wanilii, 1/4 łyżeczki soli, 3 szklanki mąki, 1 łyżeczka proszku do pieczenia. szklanka mleka i cztery łyżki czerwonego barwnika spożywczego. Połącz margarynę i masło Crisco, dodawaj cukier po filiżance na raz i dobrze ubijaj. Dodawaj po jednym jajku, dobrze ubijając każde jajko. Dodaj sól, wanilię i kakao w proszku Hershey's. Do zwykłej mąki dodać proszek do pieczenia. Do ciasta dodać połowę mąki, dodać pół szklanki mleka i dobrze wymieszać. Dodaj pozostałą mąkę i mleko i ubijaj na niskich obrotach, aż masa będzie gładka. Rozgrzej piekarnik do 300 stopni. Nasmaruj olejem i mąką blachę do pieczenia, odetnij kawałek woskowanego papieru tak, aby zmieścił się na dnie formy, następnie natłuść i posyp mąką woskowany papier. Wlać ciasto do formy do pieczenia i piec przez 90 minut lub do momentu, aż ciasto będzie twarde i kruche po bokach, a wykałaczka włożona w środek będzie czysta. Ciasto przechowuj w lodówce przez pół godziny, następnie wyjmij z formy, wymieszaj jedno trzyuncjowe opakowanie serka śmietankowego, jedno opakowanie jasnej margaryny, dwie szklanki 10x cukru pudru, jedną łyżeczkę wanilii i połowę, aby przygotować babeczki z serkiem śmietankowym . w przypadku całkowicie wystudzonych ciast posiekaj orzechy pekan. Wszystkie składniki dobrze wymieszać i wyłożyć na ostudzone ciasto. Udekoruj ciasto czerwonymi cynamonowymi sercami. Umieść ciasto w pokrywie ciasta. Do dekoracji ciast możesz także użyć kryształków brązowego cukru.
Rozpoczynając krótki luty, spodziewamy się kilku dużych opadów śniegu. Nie możemy się doczekać, aż okryje ziemię swoim pięknym białym welonem. To dobra wiadomość dla trawników, ogrodów i dzieci, ale zła dla hibernujących owadów, szkodników i larw szkodników. Podekscytowany, tylko czekam na prognozę śniegu.
Moja mama jest jedną z największych miłośniczek śniegu na świecie. W północno-wschodniej Karolinie Północnej, kiedy pada śnieg, zawsze robi miski lodów Carolina, gdy pokrywają one ziemię. Nie ma nic lepszego niż miska lodów w zimowy wieczór. Przepisów na krem ​​​​śnieżny jest wiele, ale w książce kucharskiej jest ich niewiele. Przepis, z którego moja mama korzystała, aby stworzyć bogatą, kremową, gęstą i pyszną miskę śmietanki śnieżnej, dzisiaj przedstawiamy jej przepis. Ubij duże jajka, aż będą puszyste. Dodać dwie i pół szklanki cukru i ubić jajka. Dodaj dwie duże puszki skondensowanego mleka i trzy szklanki mleka, trzy łyżeczki czystego ekstraktu waniliowego i szczyptę soli. Jeśli lubisz robić lody czekoladowe, możesz dodać do mieszanki butelkę syropu czekoladowego Hershey's. Jeśli lubisz sorbet truskawkowy, dodaj litr świeżych truskawek lub litr mrożonych truskawek (rozmroź i przepuść przez blender w trybie „rozdrobnione”). Dodaj jagody do mieszanki śmietankowej wraz z łyżką sosu truskawkowego. Po wymieszaniu wszystkich składników przyszedł czas na zebranie śniegu i dodanie go do mieszanki. Zbierz śnieg z czystego, nieskazitelnego miejsca, zeskrob kilka centymetrów i napełnij duży garnek czystym, puszystym śniegiem. Dodaj zebrany śnieg do mieszanki, aż będzie tak gęsty, jak chcesz. Jedz powoli, bo lody są zimne. Pozostałą śmietankę śnieżną można zamrozić w lodówce. Moja mama zawsze zamraża porcję jako przysmak dla psa w letnie popołudnie. Gdzie lubi zbierać śnieg? Na kupie węgla na podwórzu!
Stara miejska legenda głosi, że pierwszego śniegu w roku nie należy jeść, bo tam, gdzie pada śnieg, w atmosferze są bakterie. To odpowiednik babcinej opowieści, która krąży od pokoleń, i są one odpowiednikiem kilku łóżek. Moja mama robiła krem ​​​​śnieżny z każdego śniegu, który spadł zimą. Nie stwarzało to żadnego zagrożenia dla jej zdrowia i dożyła 90 lat. Jeśli śnieg coś zrobi, zabije bakterie na powierzchni gleby. Miło wiedzieć, że poprzednie pokolenia miały tyle wolnego czasu i nie ma nic lepszego niż wymyślanie tych głupich legend, które są niczym innym jak mrokiem i zagładą.
Do zimy pozostało co najmniej sześć tygodni, ale na trawnikach widać już słabe oznaki wiosny. Ze zmiażdżonych warstw liści wyłaniają się kolce cebulek hiacyntów, które w oczekiwaniu na luty przybierają mile widziany odcień zieleni. Kolejnym znakiem wiosny są hordy dzikiej cebuli wystawione na trawniku. Są odporne i wytrzymują wysokie temperatury aż do połowy maja. Można je przyciąć do ziemi za pomocą trymera do chwastów, aby kontrolować ich wzrost. Więcej rudzików na trawniku szuka robaków, pędraków i innych owadów. Wielu z nich jest z nami przez cały rok.
Piękną i użyteczną byliną jest krzak krwawiącego serca, z ciemnoczerwonymi sercami i białymi łzami na każdym kwiacie. Kwitną co roku od późnej wiosny do połowy lata. Większość szkółek ma je na stanie i stanowią świetny prezent na Walentynki. Dostępne są w ozdobnych pojemnikach foliowych. Wiosną można je wysadzić na zewnątrz, aby uzyskać wieloletnią kolorystykę i niezwykłą urodę. To jest kochanek, który będzie nadal dawać.
Większość kwiaciarni, szkółek i supermarketów sprzedaje rododendrony doniczkowe walentynkowe w doniczkach i pojemnikach owiniętych folią. Można się nimi cieszyć już teraz, a wiosną wysadzić je na zewnątrz.
Pandy wielkie i paprocie szparagowe hibernują w półmrocznym salonie. Rosną szybko, dlatego przycinamy je kilka razy w ciągu zimy. To pomaga im rosnąć. Raz w miesiącu karmione są organiczną odżywką kwiatową Flower-Tone i wodą co dziesięć dni. Około 1 maja zostaną przeniesione na półsłoneczne miejsce na pokładzie do połowy października.
„Wszystko zależy od serca” – Mandy wyjaśnia swojej najlepszej przyjaciółce, dlaczego poślubiła Jimmy'ego, a nie Billy'ego. Powiedziała: „Kiedy byłam z Billym, uważałam go za najbardziej czarującego i dowcipnego faceta, jakiego kiedykolwiek znałam”. Przyjaciel Mandy zapytał: „Więc dlaczego za niego nie wyszłaś?” Mandy odpowiedziała: „Ponieważ kiedy jestem z Jimmym, czuję się przy nim najbardziej czarującą, dowcipną i najmilszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkał”.
„Aroganccy kaznodzieje”. Pastor zapytał żonę: „Jak myślisz, ilu wspaniałych pastorów jest w Ameryce?” Żona odpowiedziała: „Naprawdę nie wiem, ale może o jednego mniej, niż myślisz!”
Rozpoczął się najkrótszy miesiąc w roku. Rozpoczynamy miesiąc od wiedzy o zimnej pogodzie. Legenda głosi: „Jeśli w lutym będzie dużo śniegu, lato będzie słoneczne”. Pomimo tak krótkiego czasu, w tym miesiącu nadal spada kilkucentymetrowa warstwa śniegu.
Desery z truskawkami są wspaniałe o każdej porze roku. Ten przepis jest łatwy do wykonania, a ciasto wychodzi gładkie i kremowe. Będziesz potrzebować sześciouncjowego pudełka galaretki truskawkowej, dużej puszki pokruszonego ananasa, jednej ósmej pudełka serka śmietankowego, ośmiouncjowej szklanki kwaśnej śmietany, pół szklanki cukru, puszki Cool Whip, pół szklanki posiekanych orzechów pekan i puszka Comstock Strawberry Cobbler. Do pojemnika z galaretką wlej dwie szklanki wrzącej wody i rozpuść. Dodać szklankę zimnej wody i rozpuścić. Do galaretki wmieszaj startego ananasa i truskawki. Włożyć na noc do lodówki. Następnego dnia wymieszaj miękki serek śmietankowy, kwaśną śmietanę, bitą śmietanę na zimno i 1/2 szklanki cukru i posmaruj galaretką. Posyp posiekane orzechy pekan ubitą mieszanką. Przechowywać w lodówce do momentu podania.
Dzień Świstaka, inaczej Gromniczne (jak wolimy to nazywać) przypada na czwartek, 2 lutego. Pełnia księżyca przypada na noc w niedzielę, 5 lutego. Księżyc ten będzie nazywany „Księżycem Pełni Śniegu”. Urodziny Abrahama Lincolna przypadają w niedzielę, 12 lutego. W poniedziałek, 13 lutego, Księżyc osiągnie swoją ostatnią kwadrę. Walentynki będą obchodzone we wtorek, 14 lutego. Dzień Prezydenta będzie obchodzony w poniedziałek 20 lutego. Od poniedziałku 20 lutego księżyc wchodzi w nową fazę. Karnawał rozpoczyna się we wtorek, 21 lutego. Środa Popielcowa – środa, 22 lutego. Urodziny George'a Washingtona przypadają w środę, 22 lutego. W poniedziałek 27 lutego Księżyc osiągnie pierwszą kwadrę.
        Editor’s Note: The Reader’s Diary is a regular column written by locals, Surrey natives and Mount Airy News readers. If you have readership material, please email it to Jon Peters at jpeters@mtairynews.com.
Z dachu zwisały trzystopowe sople, a na oknach zalegał „szron” i myśleliśmy, że to zima, dopóki jedna z „starych burz lodowych” dziadka nie spadła z góry. Wyleciał prosto z Wrzeszczącej Sowy (z zębami i pazurami), napędzany skrzeczącym podmuchem wiatru, który rozwiewał śnieg na boki. Na ciemnych klifach skierowanych na północ (gdzie zimą nie świeci słońce) zielone liście laurowe zwinęły się w rurki z zimna, a strumień zamarzł. Potem dowiedzieliśmy się, czym jest zima.
Przetrwanie to kwestia schronienia, drewna na opał, grubych koców i artykułów spożywczych przechowywanych w piwnicy zeszłego lata i (dzięki Bogu) jesteśmy „zadowoleni”. Wypychaliśmy drzwi i okna szmatami i gazetami, żeby chronić przed zimnym wiatrem. „Zamknij drzwi, młody człowieku” Dorastałeś w stodole? Zamrozisz nas wszystkich na śmierć. „
Najcieplejsze miejsce w domu znajdowało się obok rozpalonego do czerwoności pieca na drewno, a po nakarmieniu zwierząt, wydojeniu ich i „zapełnieniu” dodatkowym drewnem na opał i źródlaną wodą, zostaliśmy tam aż do snu. Następnie mama złożyła wszystkie nasze koce na łóżku. „Gdybyśmy najpierw nie zamarzli, udusilibyśmy się pod wszystkimi kołdrami”. Wczołgaliśmy się do naszych lodowych łóżek, drżąc, aż zrobiło się ciepło, i spokojnie zasnęliśmy, z dala od niebezpieczeństw. Następnego ranka tata ponownie zapalił grzejnik, rozbijając lód w wiadrze, a my znów drżeliśmy, aż było nam ciepło.


Czas publikacji: 18 lutego 2023 r